Obchodzący 60. urodziny Nikita Michałkow, nie zamierza spoczywać na laurach. Najnowsze filmowe plany rosyjskiego reżysera wyglądają imponująco. Michałkow planuje realizację nie tylko dwóch kolejnych części swoich "Spalonych słońcem", lecz także rosyjski remake "Dwunastu gniewnych ludzi" Sidneya Lumeta.
Głównym bohaterem "Spalonych słońcem" jest bohater rewolucji - Kotow, który wraz ze swoją rodziną przebywa na wsi. Liczy, że nie dosięgną go tu stalinowskie czystki. Pewnego dnia do jego posiadłości przybywa były bliski znajomy żony. Szarmancki mężczyzna oczarowuje wszystkich dookoła, jednak Kotow wie, że jego wizyta nie jest przypadkowa. W 1995 roku "Spalonych słońcem" nagrodzono go Oscarem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego.
Filmy, które kontynuowały będą wątki ze "Spalonych słońcem" zatytułowane są roboczo "Impending Time" oraz "The Citadel". Ich głównym bohaterem będzie znany z oryginału, grany przez samego Michałkowa, Kotow. Akcja oryginalnych "Spalonych słońcem" kończy się w 1936 roku sceną aresztowania Kotowa. Akcja sequeli obrazu będzie się działa w czasie II wojny światowej po tym jak Kotow zostaje zwolniony ze stalinowskiego więzienia i oddelegowany do służby w karnym batalionie wojskowym.
Michałkow nakręcił już dwie sceny "Impending Time", których akcja dzieje się w czasie lata. Prace na planie obrazu kontynuowane będą na początku przyszłego roku. Sceny wojenne powstaną w Niemczech.
W międzyczasie Michałkow planuje nakręcić rosyjski remake "Dwunastu gniewnych ludzi" Lumeta. Prace na planie obrazu rozpoczną się pod koniec roku, a okres zdjęciowy potrwa pięć tygodni. W realizacji filmu weźmie udział część ekipy pracującej w Michałkowem nad sequelami "Spalonych słońcem". Na razie wiadomo jedynie, że w swojej wersji "Dwunastu gniewnych ludzi" Michałkow zamierza skupić się na politycznej i społecznej sytuacji współczesnej Rosji, a oskarżonym w jego filmie będzie Czeczen (w filmie Lumeta był to Meksykanin).
Na ekranach naszych kin Michałkowa oglądać można było ostatnio w filmie "Persona non grata" .