Ridley Scott kończy rozmowy na temat wyreżyserowania filmu "American Gangster". Główne role zagrać mają Russell Crowe i Denzel Washington. Zdjęcia do filmu mają się rozpocząć tego lata, produkuje Brian Grazer.
Na temat realizacji filmu "American Gangster" amerykańscy producenci myślą już od 2004 roku. Kilka razy odkładano jednak realizację tej historii. W najbliższych dniach okaże się czy Universal podejmie decyzję o sfinansowaniu tego projektu. Producenci jednak uspokajają. Jeżeli Universal się wycofa, na horyzoncie są już dwie inne firmy gotowe pokryć koszty produkcji.
Pierwsze informacje o "American Gangster" pojawiły się w 2004 roku. Reżyserować miał Antoine Fuqua, a w obsadzie widziano Denzela Washingtona i Benicio Del Toro. Producenci wstrzymali przygotowania do realizacji, gdy budżet filmu przekroczył 100 milionów dolarów. Przed rokiem poinformowano o wznowieniu przygotowań, reżyserować miał Terry George, a w roli głównej widziano już Dona Cheadle (obaj pracowali nad "Hotelem Ruanda"). George zaczął poprawiać pierwszą wersję scenariusza autorstwa Steve'a Zailliana, teraz w pracę nad tekstem włączył się Ridley Scott.
Film opowiadać będzie o Franku Lucasie (Washington), narkotykowym królu z Harlemu, który w latach 70. przemycał heroinę z południowo-wschodniej Azji w bagażach żołnierzy walczących w Wietnamie. Jednym z bohaterów filmu będzie także prawnik Richie Roberts, który chce schwytać Lucasa, na ulicach nazywanego 'Superfly'.
Dla Crowe'a przygotowana jest rola stróża prawa, ale to właśnie udział tego aktora jest najbardziej wątpliwy. Ma on niestety zakontraktowane inne role (m.in. w nowym filmie Baza Luhrmanna u boku Nicole Kidman) i te zobowiązania mogą pokrzyżować plany producentów "American Gangster".
www.stopklatka.pl