
Mimo występów w „Grze o tron” i „Helikopterze w ogniu” Nikolaj Coster-Waldau wciąż pozostaje znany bardziej z twarzy niż nazwiska. Jednak ten stan rzeczy już wkrótce się zmieni. W przyszłym roku urodzonego w Danii aktora zobaczymy u boku Toma Cruise’a w produkcji SF „Oblivion”, a 25 maja na ekrany kin wejdzie inny film z jego udziałem – thriller „Łowcy głów” czyli adaptacja bestsellerowej powieści Jo Nesbo.

Nie mam pojęcia po co kręci się takie filmy, tak samo jak nie mam pojęcia dlaczego wprowadzane są do naszych kin. Tyle dobrych zagranicznych filmów nie trafia na duży ekran, a tutaj mamy taki filmowy do cna popkulturowy śmieć? Zniesie to tylko ktoś, kto jest w gimnazjum, jest raczej chłopcem i ogląda za dużo amerykańskiej telewizji.

Nie wiem, jak twórcy tego filmowego dzieła uregulowali kwestię praw autorskich, bo winni są małe co nieco autorom co najmniej kilku filmów. Takich kinowych, ze znacznie lepszym budżetem, stanowiących mistrzostwo techniczne w swoim gatunku. Tą gorszą wersję możemy obejrzeć, chociaż lepiej przejdzie przez gardło jeśli kochamy kino klasy Z.

Poruszający dramat wchodzących w dorosłość amatorskich zawodników MMA, walczących o zwycięstwo z przeciwnikami na ringu i z przeciwnościami losu, od 13 maja na kanale MTV Polska. Co tydzień widzowie spotkają się z zawodnikami walczącymi w klatce w amatorskich zawodach MMA (Mieszane Sztuki Walki) oraz z ich rodziną i przyjaciółmi. Kamera śledzi ich zmagania zarówno
w ringu, jak i w realnym życiu. Walka stanowi nieodłączny element życia czwórki głównych bohaterów: Daniela, Reda, Matta i Dangera, którzy dopiero skończyli liceum i teraz muszą zmierzyć się z dorosłym życiem.

„Drapacz chmur” to historia mówiąca o dorastaniu i poszukiwaniu pierwszej miłości. Duński pisarz i reżyser Rune Schjøtt stworzył filmową mieszankę horroru, poezji i czarnego humoru. Jon i Edith, poprzez swoje ułomności, skazani są na samotność. Edith, niewidoma od urodzenia, nie tylko nie odróżnia kolorów bielizny i szminek, nie dostrzega również swojej inności. Pragnie stać się kobietą, za wszelką cenę. 17-letni Jon pozostał małym chłopcem w dniu, w którym pozbawił swojego ojca, zarówno władzy, jak i męskości.

Gdyby Allen był kobietą i urodził się w Paryżu, to z całą pewnością nazywałby się Julie Delpy. Francuska reżyserka, jak nikt inny przypomina słynnego nowojorczyka. Nie tylko tworzy filmy porównywane z najlepszymi przebojami Woody’ego, ale podobnie jak on pisze, muzykuje i roztacza wokół siebie ten sam neurotyczny czar. Najlepszym dowodem na to jest jej najnowsza komedia „2 dni w Nowym Jorku”.

W Los Angeles trwają zdjęcia do nowej produkcji - „Major Crimes”. Będzie to spin off kryminalnego serialu „Podkomisarz Brenda Johnson” (ang.tytuł „The Closer”). Twórcą nowego serialu jest autor, który odpowiada za sukces „Podkomisarz Brendy Johnson” – James Duff. Jak na spin off przystało serial bazuje na popularnym serialu, opowiadającym o przygodach wydziału specjalnego policji w Los Angeles ds. głośnych przypadków zabójstw.

Otwierające tegoroczny Festiwal w Cannes "Moonrise Kingdom" to najnowsze dzieło drugiego po Woodym Allenie amerykańskiego mistrza komedii Wesa Andersona, którego wyobraźnię i talent do kreowania malowniczych postaci krytycy często stawiają na równi z dokonaniami Jean Pierre’a Jeuneta („Amelia”, „Delicatessen”). Dwukrotnie nominowany do Oscara reżyser przedstawia wzruszającą historię uczucia, które latem 1965 roku zawładnęło sercami dwojga nastolatków. Zauroczeni sobą młodzi nie zważają na surowe zakazy rodziców i opiekunów, zawierają sekretny pakt i uciekają, by razem przeżyć największą przygodę życia w bezkresnej głuszy lasów Nowej Anglii.

Stieg Larsson znalazł godnego następcę. Jest nim Jo Nesbø, okrzyknięty przez krytyków nowym królem skandynawskiego kryminału. 25 maja na ekranach kin zagoszczą „Łowcy głów”, adaptacja bestsellerowej powieści pisarza, która na Starym Kontynencie pobiła niedościgniony jak dotąd rekord otwarcia ekranizacji hitu „Millenium – Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”.

„Nad życie to jest film, który powinni zobaczyć wszyscy, którzy kiedyś słyszeli o Agacie Mróz. To jest film, który mnie poruszył. Który ze mną zostanie, bo mówi o prostych rzeczach, ale te proste rzeczy są najważniejsze” – przekonuje Szymon Hołownia. „Nad życie”, który na ekranach kin będziemy mogli zobaczyć 11 maja opowiada historię znanej siatkarki - Agaty Mróz, w tej roli Olga Bołądź („Skrzydlate świnie”) . Odnosząca międzynarodowe sukcesy dziewczyna zakochuje się bez pamięci w Jacku (Michał Żebrowski).

Po dwudziestu czterech dniach od premiery komedia „Nietykalni” wciąż zajmuje pierwsze miejsce polskiego box office’u. W ciągu ostatniego weekendu film zobaczyło kolejne 43 tysiące osób, czyli 32% więcej niż tydzień wcześniej. W sumie „Nietykalni” zgromadzili już blisko 350 tysięcy widzów w Polsce, a liczba zainteresowanych tym tytułem cały czas rośnie. „Nietykalni” mają więc dużą szansę stać się jednym z najpopularniejszych tytułów roku w polskich kinach.

David Bowie jako król Goblinów w klasycznym filmie fantasy Labirynt (1986)
w reżyserii Jima Hensona. Mick Jagger w dekadenckim kryminale z czasów kontestacji Performance (1970, reż. Nicholas Roeg, Donald Cammell). Moby, Alice Cooper, Iggy Pop oraz Alex Lifeson z zespołu Rush w komedii wampirycznej Suck (2009, reż. Rob Stefaniuk).

W Hollywood dawno już odkryli, że jeśli w komedii gra Reese Witherspoon, to film znajdzie swoją widownię. Można zapłacić jej dzikie miliony, można spełnić każde jej żądania, oszczędzając na scenariuszu i wszystkim innym. I pewnie mają rację. Historia miłości dwóch agentów do jednej kobiety jest przyzwoita, chociaż sensu jest naprawdę niewiele. Typowo efekciarskie kino Hollywood.

Dramat psychologiczny, thriller czy horror? W tej kwestii scenarzysta i reżyser starają się trzymać nas w niepewności. Babycall to na pewno kino szarpiące nerwy, jeden z tych filmów, w trakcie których człowiek nie wie, czy chciałby zaopiekować się głównym bohaterem czy go udusić.

25 maja na ekrany polskich kin wejdą „2 dni w Nowym Jorku” – owacyjnie przyjęta na festiwalu w Sundance kontynuacja „Dwóch dni w Paryżu”. W porównywanej z najlepszymi przebojami Woody’ego Allena komedii wystąpili Julie Delpy – aktorka i reżyserka w jednej osobie oraz Chris Rock i Vincent Gallo. Co może być lepszego od dwóch dni w Paryżu? Dwa dni w Nowym Jorku!

4 maja w warszawskich kinach: Kinoteka, Luna, KINO.LAB oraz we wrocławskim Dolnośląskim Centrum Filmowym (DCF) rusza przedsprzedaż biletów na 9. PLANETE+ DOC FILM FESTIVAL. Przedsprzedaż potrwa do 11 maja w Warszawie oraz do 14 maja we Wrocławiu. Pierwsze 100 osób, które kupi w przedsprzedaży minimum 10 biletów (Kinoteka) lub 6 biletów (DCF), otrzyma darmowe katalogi.

„Bez wstydu” w reżyserii nominowanego do studenckiego Oscara Filipa Marczewskiego zawalczy o Złote Lwy prestiżowego Konkursu Głównego 37. Gdynia Film Festival. Film trafi do kin 3 sierpnia 2012. Główni bohaterowie "Bez wstydu" - Tadek (Mateusz Kościukiewicz) i Anka (Agnieszka Grochowska) - to rodzeństwo połączone intensywnym uczuciem, przekraczającym granice kulturowego tabu. Po powrocie do rodzinnego miasteczka Tadek odkrywa, że jego siostra Anka związana jest z żonatym mężczyzną, powszechnie szanowanym biznesmenem z politycznymi ambicjami (Maciej Marczewski, znany z przebojów Juliusza Machulskiego „Ile waży koń trojański” i „Kołysanka”).

W trailerze filmu dowiadujemy się, że oto twórcy wymyślili coś zupełnie nowego w – przyznać trzeba – dość schematycznych filmach o grupkach młodych ludzi, którzy udają się w odosobnienie, aby tam umierać w różny, raczej mniej niż bardziej wyrafinowany sposób. I przyznać trzeba, że efekt osiągnęli, chociaż cały film trudno jest nazwać rewolucją w gatunku. Ogląda się sprawnie, chociaż pewnie bardziej przypadnie do gustu wielbicielom horrorów.

Niby schematyczne a jednak niesamowicie oryginalnie. Doskonałe kino. Przede wszystkim mądre, czego nie można powiedzieć o wielu horrorach. Doskonale zagrane i trzymające w swoich mocnych objęciach od samego początku aż do ostatniej sceny. To jeden z tych filmów, które zaraz po wyjściu z kina wywołują burzliwe dyskusje, takie które trwają jeszcze wiele dni po skończeniu projekcji.

Historią ich miłości żyła cała Polska. Ona, Agata Mróz to wulkan energii. Mimo, że od 17. roku życia choruje na chorobę szpiku kostnego jest siatkarką reprezentacji Polski. On, przystojny 35-letni architekt, introwertyczny. Spotykają się w górach. Zakochują. A potem walczą o siebie i o jeszcze jedno istnienie. Już 11 maja historię ich niezwykłego uczucia zobaczymy w kinie w filmie „Nad życie”.