Biegiem po DVD!

A lonely place to die
Słowo honoru, myślałam, że to horror. A tutaj proszę, to film sensacyjny, najwyżej thriller, w kategorii „film telewizyjny” sprawdzający się naprawdę świetnie. Kto wie, czy nie poradziłby sobie równie dobrze wśród filmów kinowych. Bardzo dobre kino akcji!
Panic button
To była bardzo pozytywna niespodzianka. Oczekując kolejnej przysłowiowej samolotowej rąbanki, tutaj dostałam jednak coś więcej: psychologiczną rozgrywkę pomiędzy czwórką bohaterów i kimś, kto bardzo chce zrujnować im życie. Nie jest to oczywiście żadna rewolucja: ale ogląda się dobrze. I wcale nie jest przewidywalnie.
Polar storm
Jeśli lubicie filmy katastroficzne, pewnie przychylnym okiem popatrzycie na ten telewizyjny twór. To typowe kino małego ekranu, ze średnim budżetem, przewidywalnym scenariuszem i aktorstwem na poziomie najwyżej dobrym. Ale czy fan filmowych katastrof nie obejrzy tego z przyjemnością?
Lodowe trzęsienie
Jeśliby definicję kiczu filmowego ustawiać według listy filmów wytwórni Asylum, to „Lodowe trzęsienie” wydaje się być naprawdę przyzwoitym produktem. To typowe kino katastroficzne, znacznie lepsze od telewizyjnych półproduktów, troszkę tylko gorsze od swoich kinowych odpowiedników. Naprawdę można obejrzeć.
Monte Carlo
Zdaję sobie doskonale sprawę, że w dzisiejszych czasach powinnam mieć dokładnie określone preferencje, co do tego jaka gwiazda Disneya jest tą najlepszą, wiedzieć dlaczego ludzie nie znoszą Miley Cyrus i dlaczego na forach internetowych grożą śmiercią Selenie Gomez. Wygląda na to, że wszyscy związani z dziecięcymi filmami Disneya muszą dzisiaj udowadniać znacznie więcej niż inne młodociane gwiazdki. A przecież to właśnie oni niejednokrotnie mogą pochwalić się porządną dawką talentu i doświadczeniem prawie tak długim jak ich własne życie.
Gry małżeńskie
O tym filmie było u nas umiarkowanie głośno za sprawą epizodycznej roli Marty Żmudy-Trzebiatowskiej. W końcu nie na co dzień nasza rodzima gwiazdka zatrudniona jest za oceanem, w filmie co najmniej przyzwoitej rangi. Póki co sam film jednak do naszych kin nie trafił i może to dobrze, bo gdyby wszyscy mogli zobaczyć jak przedstawiana jest w kinie amerykańskim Polska, mogliby się tym filmem wcale nie przysłowiowo udławić.
Tango imigrantów
Idealne kino na chandrę. Dość przeciętne, przewidywalne, ale za to lekkie i przyjemne. Można obejrzeć i pewnie nawet poprawi humor. Tylko nie należy oczekiwać za wiele.
<<<poprzednie następne>>>

 
Polityka Prywatności