Z daleka od wypożyczalni!

Pozew o miłość

Takich filmów było już i będzie wiele. On i ona najpierw przeciwko sobie, tylko po to aby odnaleźć się we własnych ramionach. Nic nowego i nic specjalnego. Jedyny jasny promyk to może Julianne Moore i Pierce Brosnan.
 

Czasami aktorzy dziwią nas ogromnie, bo nagle postanawiają zagrać w filmie, którego gatunek znacznie odbiega od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Raz jesteśmy pod wrażeniem, innymi czasy wolimy zapomnieć o tym co widzieliśmy. W Pozwie o miłość jestem chyba gdzieś pośrodku. Oto bowiem Pierce Brosnan i Julianne Moore postanowili zagrać w komedii romantycznej. Na co dzień wściekli przeciwnicy na sali sądowej, on i ona po pracy wdają się w burzliwy i suto zaprawiony alkoholem romans. Rezultatem alkoholowej zabawy jest zawarte w urokliwym irlandzkim miasteczku małżeństwo i poranny szok, kiedy procenty już wywietrzeją. Od tego momentu oboje będą robić wszystko aby ukryć przed światem to co zrobili a sami oczywiście walczyć będą z tym co chcą i tym co wypada.

 

Ta historia jest banalna i chociażby nie wiem jak bardzo się starała – i tak nie będzie niczym poza powieleniem znanych już i często lepszych scenariuszy. Oglądamy ten film bez jakiegokolwiek entuzjazmu, jedynie od czasu do czasu uśmiechając się zdawkowo. Nie ma tutaj momentów śmiesznych, nie ma niczego co mogłoby nas w jakikolwiek sposób zaskoczyć. Brosnan i Moore robią co mogą aby wyciągnąć maksimum z nieciekawego i błahego scenariusza, ale nawet oni nie są w stanie zrobić czegoś z niczego. Oboje – mimo oczywistego talentu aktorskiego – nie są w stanie autentycznie zagrać uczucia, posługując się banalnymi tekstami i nierzeczywistymi scenami.

 

Od początku wiemy jakie zakończenie będzie miał Pozew o miłość, nie będzie więc wielką obrazą z mojej strony jeśli powiem, że nie należy oczekiwać zaskoczenia. Jest nieciekawie, miejscami nudo i zniechęcająco. Nie ma ani jednej rzeczy dla której mogłabym z czystym sumieniem ten film polecić, sugeruję więc raczej obejrzenie czegokolwiek innego.

 

Marta Czabała  

>>>powrót


 
Polityka Prywatności