Biegiem po DVD!

Strażnicy skarbu

Ach czego tutaj nie ma! Jest poszukiwanie skarbu, od wieków ukrytego i strzeżonego przez specjalnie powołanych do tego strażników. Jest pani archeolog, która za wszelką cenę chce dotrzeć do skarbu, tak aby przekazać go ludzkości. Jest mężczyzna, który musi wybierać pomiędzy własnym obowiązkiem a rodzącym się uczuciem do kobiety. I jest pościg, bo przecież każdy chce być pierwszy.
 

Wydaje się znajome? I jest, bo przecież te filmowe poszukiwania skarbów uprawiamy chyba od początku kina i telewizji. Różnią się bohaterowie, różni się poziom wykonania i różni się budżet, co w przypadku takiego kina bywa niejednokrotnie czynnikiem kluczowym. Tutaj budżet jest raczej nieduży, w miarę adekwatny do schematycznego filmu telewizyjnego. Nie ma rewelacji, nie ma też jednak żenujących scen, nawet jeśli scenariusz jest naprawdę dość schematyczny. Bohaterowie są standardowo śliczni, standardowo zainteresowani wątkiem romantycznym (tutaj na drodze staje kościół!), ci źli robią stosownie telewizyjne wrażenie. I wszystko jest tak jak trzeba, jeśli tylko lubicie takie filmy i nie przeszkadza wam ta sama historia w różnym wydaniu. Tę można obejrzeć spokojnie bez specjalnej nudy. Przyzwoite.

>>>powrót


 
Polityka Prywatności