Z daleka od wypożyczalni!

Mokra robota

Gdyby ten film trafił do kin, a nie od razu na DVD, byłby świadectwem upadku kinematografii. Tak mam nadzieję, stanie gdzieś na półce, gdzie nie zobaczy go więcej niż parę osób. Straszna głupota, kiepsko wykonana, kiepsko zagrana i jeszcze gorzej napisana. Okropne!
 

Na dodatek okropne w każdym, najmniejszym nawet szczególe. Już na tle samej fabuły, która napisana została na czyimś kolanie, zaś jej wykonanie przypomina pastisz, parodię i karykaturę gatunku. To opowieść o trzech przyjaciołach, którzy wspólnie planują kradzież diamentów. Przy podziale łupu jeden z nich staje przeciwko dwóm pozostałym, jednego zabija, drugiego ciężko rani. Kiedy Sonny dochodzi do siebie, rusza śladem dawnego przyjaciela. Jest żądny zemsty.

Ten film to chyba taka zabawka 50 Centa, który zapragnął chyba dla odmiany zostać aktorem. Nie wypowiadam się na temat jego twórczości muzycznej, bo to zupełnie nie mój gatunek, aktorem jednak jest drętwym i absolutnie okropnym. To jednak nie szkodzi, bo wszyscy, jedną wielką i zgodną grupą są tutaj okropni, tak samo jak okropne jest całe wykonanie filmu. Nawet Bruce Willis, który chyba chciał zerwać z wizerunkiem dobrego gliny, jest tutaj wyjątkowo niedobry, komiczny, tak jakby nagle zapomniał jak się gra. Fatalny, naiwny i dziecinny jest scenariusz, infantylne są dialogi. Próba pokazania większych emocji wywołuje salwę śmiechu. To chyba jednak nie o taki efekt twórcom chodziło. Nie da się tego oglądać, bo całość nie trzyma się kupy. Nie da się tego oglądać, bo to jeden z najnudniejszych, najbardziej męczących filmów, jakie powstały. Kiedykolwiek.  Nie ma napięcia, nie ma przejęcia, jest za to sporo nudy i zniesmaczenia, że coś takiego w ogóle nakręcono. Jeśli to jest dramat, to nie chcę żadnego już nigdy oglądać. Dramatycznie kiepski, okropny film. Groza.

Marta Czabała

>>>powrót


 
Polityka Prywatności