And the Oscar goes to?
Najlepszy film:
Nominacje:
„Artysta”
„Spadkobiercy”
„Strasznie głośno, niesamowicie blisko”
„Służące”
„Hugo i jego wynalazek”
„O północy w Paryżu”
„Moneyball”
„Drzewo życia”
„Czas wojny”
Jeśliby wierzyć Złotym Globom, Oscar powędruje do „Artysty”. Ale wydaje się, że „Artysta” nie ma jednak specjalnych szans na wygraną. Akademia lubi nagradzać ciepłe historie, na dodatek takie z przesłaniem, a te wymagania spełniają „Spadkobiercy”. Film wydaje się być całkowicie niezagrożony w drodze po Oscara. Jeśli ktoś może stanąć mu na drodze, to najwyżej „Służące”. Ale szanse są raczej małe.
Aktor pierwszoplanowy:
Nominacje:
Demian Bichir: "Lepsze życie"
George Clooney: "Spadkobiercy"
Jean Dujardin: "Artysta"
Gary Oldman: "Szpieg"
Brad Pitt: "Moneyball"
Ostateczny wyścig po Oscara rozegra się najprawdopodobniej pomiędzy Georgem Clooneyem a Bradem Pittem, z lekkim wskazaniem na tego pierwszego. Pozostali panowie jedynie dopełniają kategorię. Clooney wydaje się mieć rolę idealną do Oscara, ale pamiętać trzeba, że ma już statuetkę, a Akademia lubi równowagę. Mówi się głośno, że Pitt już dawno powinien był dostać Oscara, więc może to zaważy na głosach. Rola w „Moneyball” zbiera niezmiernie dobre recenzje. Może więc tym razem to właśnie Pitt wyjdzie ze statuetką?
Aktorka pierwszoplanowa:
Nominacje:
Glenn Close: "Albert Nobbs"
Viola Davis: " Służące"
Rooney Mara: "Dziewczyna z tatuażem"
Meryl Streep: "Żelazna Dama"
Michelle Williams: "Mój tydzień z Marilyn"
Meryl Streep, Meryl Streep i jeszcze raz Meryl Streep. Już na zeszłorocznej Akademii mówiono, że Streep nie dostała Oscara tylko dlatego, że dostanie go w roku następnym za „Żelazną damę”. Streep wydaje się być całkowicie niezagrożona, nawet przez (rewelacyjną w „Służących”) Violę Davies czy fenomenalną, stanowiącą największą gwiazdę minionego roku Rooney Marę. Reszta nie liczy się wcale. Bez obrazy.
Najlepszy aktor drugoplanowy:
Nominacje:
Kenneth Branagh: " Mój tydzień z Marilyn "
Jonah Hill: "Moneyball"
Nick Nolte: "Warrior"
Christopher Plummer: "Debiutanci"
Max Von Sydow: " Strasznie głośno, niesamowicie blisko "
Kategoria niewiadoma. Mam jednak wielką nadzieję, że statuetkę dostanie Jonah Hill, który w „Moneyball” pokazał nieznane wcześniej oblicze dorosłego, dojrzałego i bardzo utalentowanego aktora. Ale wydaje się, że każdy z mężczyzn ma równe szanse. Jeśli obstawiacie, lepiej ostrożnie.
Najlepsza aktorka drugoplanowa:
Nominacje:
Berenice Bejo: "Artysta"
Jessica Chastain: "Służące"
Melissa McCarthy: "Druhny"
Janet McTeer: "Albert Nobbs"
Octavia Spencer: " Służące”
Statystyka dowodzi, że jeśli jeden film ma więcej niż jedną nominowaną rolę, to właśnie te nominacje mają największe szanse na zamianę w Oscara. Trudno jest rozstrzygnąć, czy bardziej zasługuje na niego genialna Jessica Chastain czy też może wspaniała Octavia Spencer, ale jeśli już miałabym rozstrzygnąć, stawiałabym raczej na tą pierwszą.
Najlepszy reżyser:
Nominacje:
Woody Allen: "O północy w Paryżu"
Michel Hazanavicius: " Artysta "
Terrence Malick: "Drzewo życia"
Alexander Payne: "Spadkobiercy"
Martin Scorsese: "Hugo i jego wynalazek"
Woody Allen albo Martin Scorsese. Ten pierwszy ma Oscary od lat w poważaniu i niechętnie podchodzi do nagradzania własnych filmów. I za to Akademia go kocha. Ten drugi to stary wyga Hollywood, który od lat tworzy filmy nagradzane, ale przede wszystkim bardzo lubiane. Jeśli obstawiać pomiędzy dwoma panami, większe szanse wydaje się mieć Allen, tylko jednak dlatego, że Scorsese całkiem niedawno dostał Oscara za „Infiltrację”. Po raz całość może rozegrać statystyka.
Możliwy czarny koń: Alexander Payne. Jego film święci tryumfy, tak samo jak tryumfy święciła książka. Możliwe, że to on skończy właśnie ze statuetką. Szczerze mu tego życzę.
Film nieanglojęzyczny:
Nominacje:
„Rundskop” (Belgia)
„Hearat Shulayim” (Izrael)
„W ciemności” (Polska)
„Monsieur Lazhar” (Kanada)
„Rozstanie” (Iran)
Trudno jest rozpatrywać tę kategorię obiektywnie, bo chyba nie ma u nas wielu, którzy nie chcieliby widzieć Oscara w rękach Agnieszki Holland. Jej najpoważniejszym konkurentem jest ogromnie chwalone „Rozstanie”. Kto wygra, zobaczymy, ale kciuki trzymamy jedynie za jednego kandydata.
Zdjęcia:
Nominacje:
„Artysta”: Guillaume Schiffman
„Dziewczyna z tatuażem”: Jeff Cronenweth
„Hugo i jego wynalazek”: Robert Richardson”
„Drzewo życia”: Emmanuel Lubezki
„Czas wojny”: Janusz Kamiński
Niestety jak wyżej. Nie ma szans na obiektywizm. Janusz Kamiński. Nawet jeśli z Oscarów zrobił już małą domową kolekcję.
Muzyka:
Nominacje:
„Przygody Tintina”: John Williams
„Artysta”: Ludovic Bource
"Hugo i jego wynalazek": Howard Shore
„Szpieg”: Alberto Iglesias
„Czas wojny”: John Williams
Statystyka po raz kolejny. John Williams walczy z Johnem Williamsem, Oscara dostanie pewnie jeden z nich. Ale mocnym kandydatem jest też zawsze Howard Shore. Ma już dwa Oscary oraz niemalże 30 nominacji. Jest zawsze konkurencją. Z zasady.
Piosenka:
Nominacje:
„Muppety”: Bret McKenzie”
„Rio”: Sergio Mendes, Carlinhos Brown, Siedah Garrett
Czy to tylko mi się wydaje, czy lista nominowanych piosenek skraca się z roku na rok?
Efekty specjalne:
Nominacje:
„Harry Potter i insygnia śmierci: część II”
„Hugo i jego wynalazek”
„Giganci ze stali”
„Geneza planety małp”
„Transformers 3”
Nagradzaliśmy już różnymi technicznymi nagrodami czarodziejów i gigantyczne auta. W tym roku stawiam na małpy. „Geneza planety małp” przyniosła dla roku 2011 coś nowego.
A jakie są wasze typy?
Marta Czabała