Biegiem po DVD!

Efekt motyla 2

Niektóre serie dobrze się sprzedają, nawet jeśli w gruncie rzeczy są jedynie powieleniem części poprzednich. Efekt będzie jeszcze lepszy, jeśli trafią do nas od razu na mały ekran. To właśnie tam kolejna część „Efektu Motyla” odnajdzie swoją widownię.
 

Która będzie zresztą usatysfakcjonowana, nawet jeśli film przerywany będzie reklamami. Bohaterem sequela jest Nick. Jego przyszłość zapowiada się świetnie. U boku ukochana kobieta, praca wydaje się być bardziej niż tylko rozwojowa. Do czasu, a jakże. Kiedy Nick z ukochaną i dwójką przyjaciół wracają z gór, ulegają ciężkiemu wypadkowi. Jedynie Nick wychodzi z niego cało. Nie jest w stanie pogodzić się ze śmiercią bliskich mu osób. I właśnie wtedy okazuje się, że jest zdolny cofnąć się do przeszłości i ją zmienić. Ale nie może uniknąć konsekwencji swoich czynów.

Przyjemny film, gdzie morał nie jest serwowany nachalnie, tylko z lekką subtelnością. Większość filmu przeznaczona jest zaś na rozrywkę, sensację, może nie najwyższych lotów, na tyle jednak satysfakcjonującą, że całość można z powodzeniem obejrzeć. Kolejne podróże Nicka w przeszłość są ciekawe, angażujące, a ich koniec naprawdę niebanalny, co przy takim filmie jest prawdziwym osiągnięciem. To bardzo przyjemny, rozrywkowy sposób na spędzenie niespełna 90 minut, pozostawiających nas z chęcią na obejrzenie części numer trzy. A ta przecież też już dawno powstała.

>>>powrót


 
Polityka Prywatności