Szczelina
Ale sama historia jest poważna do bólu. Eksperymentalna łódź podwodna Syrena II schodzi pod powierzchnię wody aby dowiedzieć się co stało się z zaginioną Syreną I. Ale pod wodą czeka znacznie więcej niż tylko załoga prosząca o ratunek…
Oglądając ten film 22 lata po jego premierze, trudno jest się nie uśmiechać na papierową, tandetną z dzisiejszego punktu widzenia scenografię i nieszczególnie wiarygodną historię. Ta z 2012 roku byłaby niezłym, ale może ciut przesadzonym horrorem, przeładowanym momentami suspensu i efektami, które byłyby wynikiem pracy najlepszych grafików. Być może byłaby w tym nieszczęsnym 3D. Ale czy byłaby lepsza? Fakt, jest w tym filmie trochę tandety. Fakt, jest kilka typowo idiotycznych, pseudo naukowych tekstów („Niech Morris zmieni polaryzację na zewnętrznych antenach radarowych (…)Komputer może ustawić interwał erupcji”). Jest sporo efektów, które w tamtych czasach mogły być uznane za super zaawansowane, dzisiaj jednak budzą tylko rozbawienie. Ale i tak ogląda się to jakoś z przyjemnością. Ci, którzy już nie są nastolatkami, pewnie z przyjemnością wrócą na chwilę do czasów, kiedy najbardziej zaawansowaną grą komputerową było zbieranie jajeczek wypadających z koszyczków albo wymijanie nadjeżdżających aut. Młodzi, nie wiecie co tracicie. Oglądajcie z szacunkiem.
Marta Czabała