
Lato 1945 roku, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej. Tadeusz, polski żołnierz, któremu wojna zabrała wszystko i niczego nie oszczędziła, dociera na Mazury, na ziemie, które przed wojną należały do Niemiec a po wojnie zostały przyznane Polsce.

Jeden z najbardziej ukochanych przez dzieci animowanych filmów Disneya – „Król Lew”, powraca. To nie tylko wspaniała historia i niezapomniane postacie, lecz również nagrodzona dwoma Oscarami ścieżka dźwiękowa. Nagrody te przypadły Hansowi Zimmerowi za oryginalną muzykę oraz Eltonowi Johnowi i Timowi Rice'owi za piosenkę „Can You Feel The Love Tonight”.

Ostatni film z Guillaume Depardieu w roli głównej – „Dzieciństwo Ikara” wejdzie do kin 26 sierpnia. Historia powstawania filmu „Dzieciństwo Ikara” jest wyjątkowa - ponownie życie młodego Depardieu splotło się ze scenariuszem obrazu, w którym zagrał. Bohater - JONATHAN – jest po ciężkim wypadku w wyniku którego stracił nogę (dokładnie jak Guillaume Depardieu). W filmie poddaje się wizji szalonego doktora, który wierzy, że znalazł sposób na regenerację ludzkiego ciała.

Pamiętacie klasyczny horror Toma Hollanda z 1985 r. – „Postrach nocy”? W rolę pełnego uroku wampira wcielił się wówczas Chris Sarandon. A wampiry, jak wiadomo, nadal są na fali. Już we wrześniu zobaczmy nową wersję tamtej krwawej opowieści. Wampirycznym sąsiadem jest tym razem Colin Farrell („Niepokonani”, „Londyński bulwar”, „Aleksander”). W filmie wystąpiła także znakomita australijska aktorka Toni Collette („Mała miss”, „Był sobie chłopiec”, „Szósty zmysł”).

Ze względu na bezkompromisowość i nieprzewidywalność nazywany jest l’Enfant Sauvage (dzikim dzieckiem). Reżyser, który słynie z łamania filmowych schematów, ale daleko mu do zwykłego postmodernistycznego wesołka. To jego bohaterowie kształtują gatunkowe universum, nie na odwrót. Bo trzonem jego kina jest subiektywna narracja, a ta musi być ściśle podporządkowana psychologii postaci.

Podobno klamka już zapadła i przygody czterech przyjaciółek z Nowego Jorku, wkrótce doczekają się nowej odsłony. Jak twierdzą same zainteresowane, telewizja rzadko pokazuje opowieści o kobietach po 40stce, dlatego warto jest zainwestować w kolejne odcinki. Tylko czy aby na pewno nie chodzi znowu o pieniądze?

Oj, dziwnie było. Lansowany jako wydarzenie, podpisany jednymi z najznamienitszych nazwisk Hollywood i filmowego science-fiction, film pewnie przyciągnie tłumy. Większość z nich może jednak wyjść z kina dość skonsternowana. Bo technicznie to film perfekcyjny. Ale scenariuszowo to bodajże jedna z najdziwaczniejszych opowieści jaka powstała w cyklu opowieści o kowbojach.

Słowo honoru, to jeden z najmądrzejszych filmów, jakim udało się w tym roku trafić na ekrany kin. Na dodatek to prawdziwa, całkowicie nieprzesadzona komedia romantyczna. I to mądra! I śmieszna! I jeszcze bardzo dobrze zagrana. A to już więcej niż można by prosić od większości filmów trafiających dzisiaj do kin.

Czasami, kiedy człowiekowi bardzo się nudzi, sięga po filmy, które już od dawna leżą na półce, zawsze jednak jakoś daleko w kolejce. Ale w pewnym momencie okazuje się, że wszystko co możliwe, jest już obejrzane. Tak właśnie w moje ręce trafił „Baywatch wedding”, czyli próba wyciągnięcia z motywu znanego serialu czegoś jeszcze. Za wszelką cenę.

To chyba ostateczne świadectwo upadku polskiej kinematografii. Polacy najwyraźniej nie potrafią nakręcić już nic opartego na własnym, oryginalnym scenariuszu. Na dodatek te zagraniczne całkowicie partaczą, tworząc z nich nieznośne, niewyobrażalnie nudne i żenujące widowiska. Nie ma najmniejszego powodu sądzić, że tym razem będzie inaczej. Brakuje jeszcze, żeby całość wyreżyserował Cezary Pazura.

Dokładnie 7 października rekin kurojad i jego ekipa płetwiaków poczują smaka na kurczaka i opuszczą rodzinne akweny, by siać postrach w nadmorskich kurortach… wróć!... kurnikach. Jednak pierzaści nie pozostaną dłużni i sami przygotują płetwiastym kilka jajcarskich niespodzianek. Wszystko to i jeszcze więcej w zwariowanej ko-ko-ko-komedii z ikrą „MNIAM!”.

Kiedy Alejandro Amenabar, twórca najpopularniejszych i najwyżej ocenianych thrillerów paranormalnych dwóch ostatnich dekad – „Otwórz oczy” i „Inni” (z Nicole Kidman) zaprosił do współpracy swojego ulubionego aktora, obwołanego przez ojczyste media hiszpańskim Bradem Pittem – Eduardo Noriegę i zjawiskową ikonę iberyjskiego kina grozy Belen Ruedę ( „Sierociniec” i „Oczy Julii”), efekt mógł być tylko jeden. Powstał niezwykły, uwodzący gęstą atmosferą dreszczowiec, który w polskich kinach zagości już 2 września.

Twórcy oscarowego „Piotrusia i wilka” wsparci przez czołowych animatorów świata, stojących za sukcesem filmów "Toy Story", "Gnijąca Panna Młoda" i "Jurassic Park" zapraszają na wyjątkową podróż po najpiękniejszych miastach Europy. "Latająca maszyna", która zagości w naszych kinach we wrześniu to pierwsza polska pełnometrażowa animacja, w którym zastosowano technologię stereo 3D, wykorzystaną wcześniej m.in. w "Avatarze".

W najbliższy wtorek, 16 sierpnia, w najpopularniejszym cyklu festiwalu Orange Kino Letnie Sopot-Zakopane 2011 „Bliżej Europy”, zostanie pokazany francuski film „Klasa”, zdobywca Złotej Palmy na Festiwalu Filmowym w Cannes. Film opowiada historię nietypowych relacji pomiędzy François, etatowym nauczycielem, a jego absorbującymi uczniami. Położona w niebezpiecznej dzielnicy szkoła, w której pracuje mężczyzna jest specyficznym ośrodkiem nauki.

Woody Allen, najsłynniejszy neurotyk w dziejach kina powraca z najbardziej kasową komedią w karierze. „O północy w Paryżu” uwodzi urokliwymi zakątkami francuskiej stolicy, a nade wszystko obecnością pięknych kobiet na planie. Po allenowskim Paryżu przechadzają się nie tylko Rachel McAdams i Marion Cotillard, ale i pierwsza dama Francji - Carla Bruni.

19 sierpnia na ekrany kin trafi widowiskowa koprodukcja polsko-słowacka „Latający mnich i tajemnica da Vinci”, w obsadzie której znaleźli się m.in. Paweł Małaszyński, Mirosław Zbrojewicz i rosyjski aktor Aleksandr Domogarow. Niewiarygodne, zagadkowe zajścia na planie każą sądzić, że nad filmem zawisło widmo średniowiecznej klątwy!

KRET – solidny weekend otwarcia polskiego thrillera – 17 380 widzów! Fabularny debiut Rafaela Lewandowskiego osiągnął w pierwszy weekend wyświetlania zdecydowanie lepszy wynik niż poruszające podobną tematykę „Uwikłanie” Jacka Bromskiego.

Można, chociaż bez wątpienia nie trzeba. To taki średnio śmieszny, średnio żenujący, w sumie wypadający na zero film. Warto go obejrzeć dla Cameron Diaz, która po raz pierwszy od lat przypomina nam, że jest prawdziwą aktorką.

Ekranizacja przygód jednego z najsłynniejszych herosów w historii kina i literatury tym razem zrealizowana w technologii 3D! Przesiąknięta klimatem magii i tajemnicy opowieść o przygodach herosa z Cimmerii. Conan od najmłodszych lat przejawia talent wojownika. Jednak nim zdąży dorosnąć w jego rodzinnych stronach rozgorzeje krwawa wojna.

W najbliższy piątek 5.08 do kin wejdzie debiutancki film Sarah Leonor – „Prawdziwa miłość”, nazywany również współczesną wersją „Bonnie i Clyde”. Jest to jeden z ostatnich filmów Guillaume Depardieu, syna Gerarda Depardieu, tragicznej postaci francuskiego kina. Jego biografia to materiał na film. W sierpniu pokażemy 2 ostatnie filmy, w których zagrał młody Depardieu. 26 sierpnia zaplanowaliśmy premierę filmu „Dzieciństwo Ikara” reż. Alex Iordachescu.